Keith Smith, którego żona poszła do sądu, aby otrzymać iwermektynę w celu leczenia infekcji COVID-19, zmarł w niedzielę wieczorem tydzień po otrzymaniu pierwszej dawki kontrowersyjnego leku.
Smith, który spędził prawie trzy tygodnie w szpitalu w Pensylwanii, od 21 listopada przebywa na oddziale intensywnej terapii szpitala, w śpiączce pod respiratorem. 10 listopada zdiagnozowano u niego wirusa.
Jego żona, Darla, od 24 lat, wystąpiła do sądu, aby zmusić UPMC Memorial Hospital do leczenia jej męża iwermektyną, lekiem przeciwpasożytniczym, który nie został jeszcze zatwierdzony do leczenia COVID-19.
Decyzja sędziego sądu hrabstwa York Clyde'a Veddera z 3 grudnia nie zmusiła szpitala do leczenia Keitha lekiem, ale pozwoliła Darli na posiadanie niezależnego lekarza do jego podawania. Zanim stan Keitha się pogorszył, otrzymał dwie dawki, a lekarze go zatrzymali .
Przed: Kobieta wygrywa sprawę sądową z iwermektyną w leczeniu COVID-19 męża To dopiero początek.
„Dziś wieczorem, około 19:45, mój drogi mąż wziął ostatni oddech” — napisała Dara na stronie caringbridge.org.
Zmarł przy jego łóżku wraz z Darą i ich dwoma synami, Carterem i Zachem. Dara napisała, że przed śmiercią Keitha mieli czas porozmawiać z Keithem indywidualnie i jako grupa. „Moje dzieci są silne” – napisała. kamienie pocieszenia”.
Darla pozywa UPMC za leczenie jej męża iwermektyną po przeczytaniu podobnych spraw w całym kraju, wszystkie wniesione przez prawnika z Buffalo w stanie Nowy Jork. Była wspierana przez organizację o nazwie Front Line COVID-19 Critical Care Alliance, która promuje leczenie wirusa.
Pierwszą dawkę szczepionki otrzymał 5 grudnia, dwa dni po podjęciu przez Vadera decyzji w sprawie sądowej. Po otrzymaniu drugiej dawki, lekarz nadzorujący podawanie leku (lekarz niezwiązany z UPMC) przerwał leczenie jako Stan Keitha się pogorszył.
Dara napisała wcześniej, że nie jest pewna, czy iwermektyna pomoże jej mężowi, ale warto spróbować. Zażycie leku, opisanego jako „Viva Mary”, miało być ostatnią próbą uratowania życia Keitha. powiedzieć, czy jej mąż był szczepiony.
Była zła na UPMC za odmowę leczenia, zmuszenie jej do złożenia pozwu i opóźnienie leczenia o dwa dni, ponieważ szpital walczył ze skutkami orzeczenia sądowego, podczas gdy Darla załatwiła niezależną pielęgniarkę do podawania leku. UPMC wcześniej odmówił ujawnienia szczegółów sprawy lub leczenia Keitha, powołując się na przepisy dotyczące prywatności.
Miała kilka miłych słów dla pielęgniarki UPMC, pisząc: „Nadal cię kocham”. Napisała: „Zajmowałaś się Keithem przez ponad 21 dni.Dałeś mu lekarstwo przepisane przez lekarza.Czyściłeś go, czesałeś, poruszałeś, wspierałeś, radziłeś sobie z każdym bałaganem, każdym zapachem, każdym testem.Wszystko.Jestem ci wdzięczny.
„To wszystko, co mam teraz do powiedzenia na temat UPMC” – napisała. „Masz szczęście, że masz taką pielęgniarkę, idioto.Bądź dla nich miły”.
Nie udowodniono, czy lek jest skuteczny w leczeniu COVID-19, a badania cytowane przez jego zwolenników zostały odrzucone jako stronnicze i zawierające niepełne lub nieistniejące dane.
Lek nie został zatwierdzony do stosowania w leczeniu COVID-19 przez amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków, ani nie jest zalecany przez National Institutes of Health. Nie jest uwzględniony w schemacie leczenia COVID-19 UPMC.
Randomizowane badanie kliniczne iwermektyny przeprowadzone w Brazylii na początku tego roku nie wykazało znaczącej korzyści w zakresie śmiertelności związanej z przyjmowaniem leku.
Iwermektyna została zatwierdzona przez FDA do leczenia infekcji wywołanych przez niektóre pasożyty. Miejscowe wersje są stosowane w leczeniu chorób skóry, takich jak wszy i trądzik różowaty.
Columnist/reporter Mike Argento has been with Daily Record since 1982.Contact him at mike@ydr.com.
Czas postu: 14 stycznia 2022 r